Tożsamość kobiety

Opublikowane przez Redakcja Kraków w dniu

Od 8 do 9 grudnia 2019 roku odbywały się w Warszawie rekolekcje dla Dzielnych Niewiast pod tytułem „Tożsamość i misja kobiety odkrywana z Maryją” prowadzone przez Irenę Neumueler. Rekolekcjom przyświecał fragment Pisma Świętego „Jak piękna jesteś, przyjaciółko moja [Pnp 4,1]” i to piękno w sobie odkrywałyśmy przez weekendowe dwa dni.

Nie bez znaczenia był fakt, że w sobotę miała miejsce Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny a w południe Godzina Łaski, która gdy się otworzymy na Boga może trwać w każdej godzinie naszego życia. Wierzymy, że Maryja tego dnia szczególniej wzięła nas w swoją opiekę i zrobiła z nami kolejny krok w odkrywaniu naszej kobiecej tożsamości i misji w ziemskim życiu.

Na rekolekcjach poznałyśmy 3 etapy przeżywania tożsamości kobiety jako: córki, oblubienicy i matki:

Etap I, czyli córka związany jest z pochodzeniem – córka ludzka, ale drugim wymiarem jest odkrycie siebie jako córki Boga,

Etap II, to oblubienica i rozpoczyna się wtedy, gdy wchodzimy w prawdziwe życie duchowe z Bogiem, co prowadzi nas do małżeństwa, zakonu lub samotnego życia z wyboru,

Etap III, to matka, który realizuje się albo fizycznie albo duchowo.

Stawanie się osobą świadomą celów i działania, czyli odkrycie swojej tożsamości może być przeżywane płytko, czyli tylko w wymiarze czysto ludzkim, ale pełnię odkryjemy dopiero w wymiarze bożym, chrześcijańskim.

Wymiar czysto ludzki tożsamości tworzony jest przez: relacje, definiowanie siebie poprzez działanie i pracę, nasze ciało i sposób postrzegania siebie, stosunek do zdrowia, nasze myśli i uczucia, własność – majątek, który posiadamy bądź nie.

Dopiero dopełniając ten wymiar wymiarem bożym i chrześcijańskim poznajemy w pełni naszą tożsamość. Pochodzimy od samego Boga i to Bóg „tchnął” we mnie życie od momentu poczęcia. Bóg powołuje ludzi niemocnych i jesteśmy Synami Boga bez względu na płeć (u Boga nie ma płci). To ja noszę w sobie Jego życie oraz zdolność do poznawania i budowania siebie. To ja nadaję sens życiu i tożsamość, ale też dawcą i stwórcą ich jest Bóg, bo jak mówi Księga Mądrości 12,1 „Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie”. Pan Bóg jest naszym Ojcem i odkrywałyśmy to raz jeszcze rozważając Przypowieść o Marnotrawnym Synu. Jesteśmy Dziedzicami Boga i możemy ożyć wpadając w Jego ramiona, co urzeczywistnia się poprzez budowanie prawdziwej relacji z Nim i modlitwę. Możemy żyć z powrotem po królewsku, bo jesteśmy Królewskimi Córkami i dziedziczymy Królestwo Boże, ale czy chcemy tak żyć?

Niech Bóg w Trójcy Świętej będzie uwielbiony za ten czas rekolekcji, naukę, Jego działanie i wszystkie rozmowy, które prowadziły nas do budowania wspólnoty między sobą oraz Bogiem.

Chwała Panu za te piękne dwa dni!

Tekst: SaSanka  Zdjęcia: pixabay


1 komentarz

Ann.K · 27 grudnia 2018 o 19:49

Już nie mogę się doczekać majówki w Krakowie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *