Maryja, jako Matka wskazująca drogę
Tematem tegorocznych spotkań Dzielnych Niewiast jest „Maryja, jako Matka wskazująca drogę”. Pomaga nam w tym medytacja ikony MP Nieustającej Pomocy.
Od pierwszych rozdziałów Biblii słyszymy, że Bóg zaprasza ludzi do wyruszenia w drogę.
Abraham całe życie pozostawał w drodze. Znakiem jego wiary byó wyruszenie w drogę.
Maryja , najpierw sama wyrusza w drogę do Elżbiety, potem wędruje z Jezusem i Józefem. Jest Ona pierwszą, która dochodzi do celu, jakim jest chwała w niebie.
Maryja wskazująca drogę uczy nas, że wiara jest pójściem za słowem obietnicy.
Wiara, to pójście za Słowem Wcielonym.- Jezusem.
Maryja uczy nas poszukiwania drogi życiowej, powołania, szukania Boga, drugiego człowieka. Pokazuje nam przy tym misyjny charakter Kościoła oraz Jezusa jako drogę dla nas wszystkich.
Chrześcijaństwo to droga. Wiara ma zawsze perspektywę przed sobą.
Człowiek wiary nie zatrzymuje się na tym, czego już mu się udało dokonać, zawsze ma perspektywę przed sobą, ale też często spotyka przeszkody, które trzeba pokonać, aby móc pójść dalej. Na drodze życia pojawiają się takie znaczące wątki, jak bycie w relacji, podejmowanie ważnych decyzji, sposób komunikacji i współpracy z innymi osobami, nasze wartości, zasady, nasze reakcje na kłopot czy konflikt, praca nad sobą, nasze zdolności… słowem wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne czynniki, które w równym stopniu mogą być dla naszej wędrówki życiowej, pomocą, co przeszkodą. My sami, bywamy też dla siebie zawadą…
Na pierwszym spotkaniu warsztatowym prowadzonym w Krakowie, na spotkaniu Dzielnych Niewiast, przez Ewę Fus-Kubacką na temat DROGI, dotknęłyśmy zagadnienia radzenia sobie z przeszkodami. Dzieliłyśmy się doświadczeniem pokonywania przeszkód związanych z dotarciem na spotkanie i jak sprzyjało nam w tym wiele czynników i osób. Doświadczałyśmy bycia w relacji z innymi osobami na różne sposoby, w dramach, z wykorzystaniem ruchu, dotyku…muzyki…uruchamiałyśmy nasze zmysły do poruszania się w otoczeniu, gdzie druga osoba mogła być przeszkodą lub pomocą do budowania więzi. Poznałyśmy też zarys tego, jak budować poczucie osobistej skuteczności w działaniu.
Przyglądając się historii Eliasza, zobaczyłyśmy sposób, którego użył Anioł posłany przez Boga, aby zmobilizować proroka do wyruszenia w drogę ku rozwiązaniu problemu, mimo przeżywanej przez niego tragedii życiowej.
Trącenie przez Anioła może być dobrym sposobem na wyrwanie nas z rzeczywistości, w której wszystko wydaje się być trudne.
Tekst: Uczestniczka warsztatów
Zdjęcie: pixabay
0 komentarzy