Pewna siebie mama
Drogie Czytelniczki, witam Was po długiej wakacyjnej przerwie. Wygląda na to, że zaczynamy równo ze studentami. Mam nadzieję, iż będziemy pilne i pracowite w pochłanianiu lektur;)
Na dobry początek proponuję książkę, która wydaje się mieć bardzo konkretne adresatki, ale z pożytkiem mogą ją przeczytać nie tylko matki (o, zrymowało się:) ). Tytuł sugerowałby kolejny poradnik z serii „Jak odnieść sukces robiąc dokładnie to, co ci radzą”, ale to tylko pozory. Polski podtytuł brzmi bowiem: „Poprowadź swoją rodzinę z Bożą siłą i mądrością”.
Autorka, amerykańska nauczycielka Biblii i wielodzietna matka, Joyce Meyer, opisuje swoją drogę od bycia kobietą znerwicowaną i perfekcyjną do przemiany w osobę spokojną i pewną siebie. Kluczem do tej metaformozy było jej szczere nawrócenie i uczepienie się Słowa Bożego jako prawdy i obietnicy. I tym właśnie jej poradnik różni się od wielu innych pozycji na temat macierzyństwa.
Respekt budzi znajomość Biblii u autorki – widać, że Joyce rzeczywiście obcuje z nią na co dzień . Każda „mądrość”, którą przedkłada nam do wierzenia, poparta jest argumentami – cytatami z Pisma Świętego. Dowiadujemy się także, jak ona sama metodą prób i błędów dochodziła do skutecznych sposobów radzenia sobie z dziećmi. To czyni książkę wiarygodną i przekonującą.
Ostatnio dużo mówi się o księdzu Dolindo Ruotolo, żyjącym współcześnie z ojcem Pio, który swoją wiarę opierał na całkowitym zawierzeniu Jezusowi i daniu Mu swobody w działaniu. „Jezu, Ty się tym zajmij ” – tak brzmiała Jego modlitwa na każdą trudną sytuację. Joyce Meyer proponuje nam identyczną postawę. Bóg naprawdę nas kocha i chce dobra naszego i naszych dzieci. Na dodatek jest nie tylko dobry, ale i wszechmocny! Z Nim każda mama może zyskać pewność siebie , pokój serca i radość, której tak często w macierzyństwie nam brakuje.
Na koniec bardzo dobra nowina: książkę „Pewna siebie mama” można pożyczyć w biblioteczce krakowskich Dzielnych Niewiast. Zapraszam wszystkie Czytelniczki i ogłaszam, że nowy sezon czytelniczy uważam za otwarty!
Joyce Meyer, Pewna siebie mama, wyd.Szaron
5 komentarzy
Ewa · 6 października 2017 o 18:39
Och, to coś dla mnie?. Nie jest łatwo być mamą, wiele rzeczy robimy instynktownie, w dobrej wierze, z miłości. Ale czy dobrze?
Aneta · 7 października 2017 o 04:30
Ja bardzo odradzam czytanie książek autorki Joyce Meyer..
Mam trójkę dzieci i także zależy mi na ich dobrym wychowaniu.
Prosze przesłuchajcie najpierw filmiku: „o fałszywych prorokach” – ks. Piotra Glasa (youtube)
Marta · 13 października 2017 o 20:37
Nie chciałabym nikomu bron Boże mieszać w głowie. Nie słyszałam wcześniej o tej autorce ani nie czytałam innych jej książek. Tę dostałam od znajomej, która jest bardzo gorliwą katoliczką. W tekście książki nie znalazłam niczego sprzecznego z nasza wiarą, ale na pewno warto być czujnym… Każda czytelniczka niech sama rozezna. Na przyszłość obiecuję być bardziej uważną w doborze lektur. Zasługujecie na najlepszą duchową strawę:)
Irena · 9 października 2017 o 09:24
Dzielna Marto – Niewiasto o bojowym Sercu, super wpis – o i jeszcze rymujesz 😉
Zauważyłam na ostatnim spotkaniu krakowskich DN – oblężenie biblioteczki – potrafisz zachęcić do czytania dobrej, wartościowej literatury/dziękujemy
Zdanie, które zapamiętam: „Bóg naprawdę nas kocha i chce dobra naszego i ….”
Zdjęcie tytułowe – dumna Mama i jej dzieci 🙂
Marta · 9 października 2017 o 14:47
W małżeństwie sakramentalnym otrzymujemy też łaskę stanu, a więc pomoc w byciu dobrymi rodzicami. Ale z każdą łaską trzeba współpracować – modlitwą i działaniem.