O objawieniach Matki Bożej w Polsce i o Polsce (1)

MATKA BOŻA NIE ODPOCZYWA
Tak wielka jest miłość Boża, że od wieków trwają także objawienia Maryjne – interwencje Matki Bożej.
W tym roku mija 100 lat od objawień Matki Bożej w Fatimie (początek 13 maja 1917 roku), gdzie trójce dzieci Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi Matka Boża objawiła trzy tajemnice nazywane fatimskimi, chcąc uchronić świat przed zagładą. My mamy Częstochowę, z wyproszonymi u Matki Bożej przed Jej cudownym wizerunkiem wieloma cudami. Obraz ten jest otoczony legendą, wg której jego autorem jest św. Łukasz Ewangelista a namalował go na desce stołu z domu Najświętszej Rodziny. Niezwykła tajemnica. W wywiadzie „Matka Boża nie odpoczywa” spisujący jasnogórskie cuda ojciec Melchior Królik dzieli się wieloma niezwykłymi świadectwami i informacjami.
Bóg stworzył człowieka i pokochał. Po upadku pierwszych rodziców mimo zdrady i tak wielkiego zasmucenia Go, nie zostawił ludzi samych – gdy poznali poprzez grzech pierworodny niestety także i zło, na którego wpływ jesteśmy cały czas skazani. Od najstarszych czasów Pan Bóg prowadził ludzi, a szczególnie naród wybrany, przekazując swe Słowo przez proroków, dając Dziesięć Przykazań. Historię narodu oraz Słowo Boga do ludzi odnajdujemy w kolejnych Księgach Starego Testamentu. Droga Izraela jest niełatwa, szczególnie gdy oddalają się od Boga. Cały czas jednak, oczekują przyjścia Mesjasza. Najwięcej proroctw o nim jest w Księdze Izajasza. Znają Żydzi miejsce Jego narodzin: Betlejem, co już nawet wyjaśniano na podstawie pism Herodowi, gdy przyszli do niego trzej Mędrcy. Wiadomo było, że będzie to Emmanuel tzn. Bóg z nami oraz, ze porodzi go: mająca porodzić.
I właśnie wszystko, cały pełen mądrości plan Boży, gdy nastała pełnia czasów, spoczął w ręku tej młodej dziewczyny, która swe życie poświęciła Bogu, pełnej łaski i przez Boga wybranej, dziewicy Maryi. Na pytanie przekazane jej przez archanioła Gabriela powiedziała: „fiat” czyli, tak. I w tej chwili pod Jej sercem zaczęło bić serce Syna Bożego, którego imię przekazał jej archanioł. Aż trudno sobie wyobrazić, jedna chwila, jedna rozmowa i jedno słowo, które zmieniło los świata – stało się ratunkiem. Bóg, obiecany Mesjasz, przedwieczne Słowo Boże, przyszedł na świat poprzez przyjęcie ludzkiego ciała, aby nas uratować i zbawić – Syn Boży zgładził grzech, pokonał śmierć stając się jednym z nas. Dokonało się, szatan został pokonany.
Mimo pełni czasów świat trwa nadal i będzie trwał dokąd zechce Bóg, oczekujemy na powtórne przyjście Pana Jezusa. Ale jest to już inna rzeczywistość niż starotestamentalna.
Pan Jezus zbudował Kościół, który tworzą wszyscy wierzący, obdarzył nas Sakramentami a nade wszystko swoją najświętszą obecnością, modlimy sie do Niego, rozmawiamy z Nim, zaznajemy Jego łask i dobroci oraz miłosierdzia Jego Serca i przygotowujemy się całym swym życiem do chwili spotkania z NIM: zamknięcia oczu na tym świecie i otwarcia ich w przyszłym, czyli wieczności. Do spotkania tam z Panem Bogiem, z ufnością w Jego dobroć i miłosierdzie. Od Zmartwychwstania jest z nami w sposób niewypowiedzianie bliski. Mamy z Nim cały czas relację i z Matka Bożą także. Jednak ludzkość mimo tak wielkiej danej nam łaski zbawienia i odkupienia nadal oddala się lub żyje tak, jakby Boga nie było, czyniąc straszliwe rzeczy i pogrążając siebie a czasem i innych, czasem i całe narody.
Mimo tak wielkiego zła, widząc ludzkie cierpienia i pragnąc poprawy, Bóg interweniuje w sposób widzialny, w tym także poprzez objawienia, przekazując swą wolę: orędzie. Jednym z najbardziej nam znanych z uwagi na bliskość Łagiewnik, są objawienia Pana Jezusa do siostry Faustyny Kowalskiej: z Orędziem Miłosierdzia. Tak wielka jest miłość Boża, że od wieków trwają także objawienia Maryjne – interwencje Matki Bożej. W tym miesiącu minie 100 lat od objawień Matki Bożej w Fatimie (początek 13 maja 1917 roku), gdzie trójce dzieci Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi Matka Boża objawiła trzy tajemnice nazywane fatimskimi, chcąc uchronić świat przed zagładą. 13 czerwca Łucja usłyszała od Najświętszej Pani „Jezus chce się posłużyć tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali. Chciałby ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca”. Dzieci przekazały Orędzie, podjęły modlitwę różańcową i umartwienia. Pokój w Europie zaistniał w 1917 roku ale prośba Matki Bożej o zawierzenie Jej Rosji nie została spełniona.
Kto jak kto ale Polacy wiedzą, przed czym Matka Boża chciała nas uchronić. W 1917 roku w Rosji wybuchła rewolucja… a po II wojnie światowej znaleźliśmy sie pod strasznym wpływem komunistów a, jak to nazwała Matka Boża, „błędy Rosji” rozlały się na cały świat, praktycznie na każdy kontynent, niszcząc i deprawując ludzi i wszelkie dobro. Polska długo zginała kark i była męczona pod władzą komunistycznej ZSRR. Jak potrzebna i potężna była obiecana w 1917r. interwencja Matki Bożej i łaska, wiemy, bowiem po zawierzeniu Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi, co dokonało się dopiero 25 marca 1984 roku przez papieża Jana Pawła II, który spełnił prośbę Matki Bożej – dokładnie 13 maja 1984 roku wskutek ogromnej katastrofy w Murmańsku zniszczona została większość arsenału nuklearnego ZSRR, co osłabiło pozycję radziecką, zaraz potem zaczęła się „pieriestrojka”, rok później władzę objął Michaił Gorbaczow. Z bloku komunistycznego zaczęły po kolei wyzwalać się narody, w tym i Polska. Rozpadł się Związek Radziecki. Rosja zaczęła wracać do Boga, katolicy mogli już otwarcie wyznawać wiarę, w 1987 roku nawet już obchodzono millenium chrztu Rosji. Jak dobrze, że dzieło zawierzenia Rosji Matce Bożej poczynił Papież Polak.
Matka Boża troszczy się o nas cały czas, znamy Jej cudowne interwencje. Najbardziej Maryjnym miejscem w Polsce jest Częstochowa, a szczególnym: kaplica klasztorna z cudownym obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej. 8 września 1717 roku obraz ten jako drugi na świecie, po Watykanie, ukoronowano papieskimi koronami. W tym roku obchodzimy 300 lecie koronacji. Trwa tam nieprzerwany ciąg cudów. Do Częstochowy obraz matki Bożej przywieziono najprawdopodobniej 31 sierpnia 1384 roku, podarowany O. Paulinom przez księcia Władysława Opolczyka, ale na ten czas juz był otoczony kultem i przed nim wyproszonymi u Matki Bożej wieloma cudami. Jest otoczony legendą, wg której autorem obrazu jest św. Łukasz Ewangelista a namalował go na desce stołu z domu Najświętszej Rodziny. Czyli ze jest to wizerunek Maryi utrwalony przez osobę, która ją znała. Do Konstantynopola obraz miał trafić w IV wieku dzięki św. Helenie, matce cesarza Konstantyna Wielkiego. Był otoczony wielką czcią i wyproszono wówczas przed nim uchronienie od wielu nieszczęść. W IX wieku znalazł się na Rusi Czerwonej w zamku bełskim, na północny wschód od Lwowa skąd z cudowną interwencją trafił właśnie do Częstochowy. Jakże ten wizerunek był atakowany, chyba jak żaden inny: na Rusi w wizerunkową szyję Matki Bożej trafiła strzała, w Częstochowie został prawie całkowicie zniszczony przez grupę zbójców, którzy zabili także ojców Paulinów. Został on z wielkim szacunkiem zawieziony na Wawel do króla Władysława Jagiełły. Tam na możliwe wówczas sposoby uratowano go, najprawdopodobniej nakładając na niego kolejną warstwę. To pełen tajemnic i bardzo obszerny temat, wręcz na odrębny artykuł.
Ciąg dalszy w kolejnym wydaniu.
notowała Barbara Zapadlińska
Tekst ukazał się w Panoramie Powiatu Wielickiego w 2017 roku oraz gazecie Bogurodzica wydawanej w Parafii św. Pawła Apostoła w Wieliczce-Krzyszkowicach
0 komentarzy