Niepokoje serca kobiety

Opublikowane przez DN w dniu

12 kwietnia na naszym kolejnym spotkaniu, my Dzielne Niewiasty w Zabrzu skupiłyśmy się na niepokojach kobiet, na ich przyczynach, genezie, uciążliwościach, ich wpływie na nas, ale też na drogach radzenia sobie z nimi.

Stanął przed nami obraz Ewy z Raju, jej decyzja poprzedzona podszeptami złego, który doskonale diagnozuje nasze słabe strony i wykorzystuje je by sprytnie podważyć w nas obraz dobrego Boga.

A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło. /Rdz 3, 1-4/

Ewa wybrała zakazany owoc, bo przez chwilę zwątpiła w Boską miłość. 

Co my wybieramy? To zależy od tego w jak bliskiej relacji jesteśmy z naszym Stwórcą, kim dla nas jest. Co jeśli wybór jest zły? Bóg ciągle i mimo naszych upadków trwa przy nas, bo kocha bezgranicznie 🙂 A My musimy pamiętać by poświęcać Mu czas, by relacja z Nim była maksymalnie ścisła i aby miała dla nas głęboki, utrwalony sens. 

Konferencja, adoracja przed Przenajświętszym Sakramentem i Eucharystia pozwoliły nam zgłębić i zrewidować obraz naszych niepokojów i obaw. Pozwoliły popatrzeć  inaczej, znaleźć sposoby radzenia sobie, rozwiązywania problemów razem z Bogiem.

Kazanie księdza Proboszcza podczas Mszy Świętej wskazywało nam konkretny i doskonały przykład – Maryję. Ona przyjmowała zagmatwane koleje losu z pokojem i rozważała zachowując w sercu. Nie protestowała i nie pomstowała. Była pełna ufności do Boga, bo była w swoim życiu zawsze blisko Niego.

My na naszym spotkaniu również blisko Jezusa…, ale i siebie. Były przecież rozmowy przy kawie i słodkościach :), było dzielenie w grupach, gdzie łatwo zobaczyć wiele, z innej perspektywy, z punktu widzenia innej niewiasty…

Wszystko spinała powracająca modlitwa do Ducha Świętego, Jezusa, Boga Ojca i Maryi. 

Ubogacone czekamy teraz na następne nasze spotkanie. 

A tymczasem chcemy pozwolić się prowadzić przez Wszechmogącego wśród naszych niepokojów i pomimo nich.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *