Sama zrób lek na przeziębienie

Sezon przeziębień trwa na dobre. Co rusz w naszym otoczeniu ktoś kaszle, kicha i gorączkuje albo „ogólnie źle się czuje”. Także i ja podczas niedawnego pobytu w klubie fitness w takie otoczenie trafiłam. Ktoś kichnął dwa razy i w lawinie porad pojawił się głos. „A ja leczę skutecznie siebie i swoją rodzinę ziołami. Nie stosuję syntetyków z apteki. Od dawna.” Tak więc jednak zioła powracają do łask. Chorzy powoli odwracają się od syntetycznych medykamentów przy leczeniu niektórych chorób. O tym, że warto stosować zioła do samodzielnego przygotowania mikstur leczniczych przekonywała w trakcie lutowych warsztatów dla Dzielnych Niewiast dr Monika Fijołek. Znawczyni ziół a przede wszystkim praktyk wytwarzania z nich produktów leczniczych pod różnymi postaciami: mikstur, herbatek, naparów, maceratów, nalewek, syropów, dżemów, konfitur. Wykorzystująca do tego aronię, czarny bez, brzozę brodawkowatą, cebulę zwyczajną, cynamonowiec, czystek siwy, imbir lekarski, kurkumę, len, lipę, majeranek, maliny, mniszek lekarski, dziką różę a nawet stokrotkę pospolitą, po której nie spodziewałabym się właściwości leczniczych. Jak na pasjonatkę przystało, Monika Fijałek nie ograniczyła się do prezentacji multimedialnej ale rozpoczęła wspólnie z nami produkcję wybranych produktów, oczywiście połączoną z degustacją. Mało tego mogłyśmy zakosztować smaku dżemów i konfitur domowej roboty naszej przewodniczki po świecie ziół leczących przeziębienie i uzyskać poradę jak ziołami leczyć niektóre dolegliwości. W praktyce okazało się, że uczestniczki same również mogą podzielić się swoja bogatą praktyką w ziołolecznictwie i warsztat przerodził się w miejsce wymiany porad i doświadczeń.
Stanisława
4 komentarze
Ann.K · 17 lutego 2018 o 09:47
O kochane Dzielne Niewiasty proszę, bardzo proszę 🙂 o przepis , sprawdzony przez Was, na skuteczną miksturę leczącą przeziębienia, zatoki i wspomagającą odporność. Do zobaczenia w marcu 🙂
Dzielna Niewiasta · 17 lutego 2018 o 14:27
Drogie Dzielne z warsztatu Pani Moniki Fijałek!
Chociaż upłynęło już trochę czasu od naszego spotkania, to czuję jego niesamowity klimat życzliwości, radości i zaangażowania. Dobrze mi było z Wami:) Wiele skorzystałam z dzielenia się doświadczeniem i pomysłami na kuracje ziołowe i nie tylko. Pani Monika znakomicie prowadziła warsztat dając wiedzę i pozwalając nam „wygadać się” na temat i nie tylko.
Aniu, ja za Panią Moniką Fijałek na przeziębienia polecam surowy imbir. Zimą dodaję go do każdego napoju sporządzanego „na gorąco”. Przed zaparzeniem kawałek imbiru obieram ze skórki i drobno kroję. Wrzucam do kubka, dodaję herbatę, kawę, zioła, wszystko cokolwiek chcę zaparzyć. Zalewam wrzątkiem. Parzę minimum 5 min. Napar jest mocno rozgrzewający. Jak mówiła pani Monika imbir posiada bardzo silne właściwości przeciwzapalne. Może zatem również przynieść ulgę w stanach zapalnych organizmu np.: zatok, stawów. Jeśli wywar nie zawiera fusów, to zjadam kawałki imbiru. Przy gorących napojach uwaga na żołądek! Nie powinno się serwować mu wrzątku! Człowiek wszak ma temperaturę 36.6 stopni C.
M · 17 lutego 2018 o 17:21
Marta
Ja w sezonie jesienno-zimowym piję czystek – wzmacnia odporność, działa przeciw astmatycznie. Poza tym jem sporo sałatek, surówek, warzyw gotowanych, owoców.
Imbir ścieram na tarce, mieszam z miodem, dodaję sok z cytryny – przechowuję kilka dni w lodówce i po łyżce ( miód jest kaloryczny) dodaję do porannej owsianki.
Na ból i suchość w gardle piję lipę, syrop prawoślazowy i łykam witaminę A+E.
Przy ziołach trzeba pamiętać, że po 2-3 tygodniach stosowania trzeba zrobić 1- 2 tygodni przerwy.
Dobra jest też lemoniada z czosnku, cytryny i miodu – przepis był kiedyś na portalu Deon.
Życzę zdrowia – M
Ann.K · 17 lutego 2018 o 19:44
Dziękuję kochane Dzielne 🙂 Tak robię, a nawet kroję plasterki imbiru na kromkę chleba posmarowanego masłem i miodem. Piję także rano, tak 30-45 minut przed śniadaniem szklankę ciepłej wody z sokiem wyciśniętym z połowy cytryny. Jednak w tym roku to była za słaba obrona, skończyło się antybiotykiem. Jeśli ktoś ma jeszcze wypróbowane uodparniające mieszanki ziół i inne sprawdzone specyfiki, to poproszę 🙂