Czy spojrzeniem można w jednej chwili przemienić czyjeś serce?

W książce pod tytułem „O godności kobiety” wydawnictwa Sumus znajduje się przepiękny list, który ksiądz kardynał Stefan Wyszyński kieruje do polskich dziewcząt. Porusza on w nim różne aspekty kobiecości. Mnie poruszył opis i wskazówki dla spojrzenia kobiety. Zamieszczam go poniżej.

Gdy na progu nieba uniosła welon i spojrzała…

„Nie wszystko jedno, moja droga, jak patrzysz. Od Twojego spojrzenia zależy bardzo wiele.
Nieraz czyjś spokój lub nawet życie. A więc panuj nad swoim spojrzeniem i szanuj je. Nie rozrzucaj go na prawo i lewo. Włoski poeta Dante, w swojej Boskiej komedii opisuje drogę przez czyściec. Prowadzi go spowita welonem ukochana Beatrycze. Gdy na progu nieba uniosła welon i spojrzała na niego, Dante się zdumiał: w oczach Beatrycze ujrzał Boga.

Naucz się patrzeć prosto i szczerze.

Twoje oczy muszą głęboko patrzeć w oczy Najświętszej Matki, bo w nich najlepiej widać Jej Syna.
Gdy się w nie zapatrzysz – będą ludzie w Twoich oczach oglądali, co Boże. Kiedyś będziesz
patrzyła – a może już patrzysz – w oczy ukochanego człowieka, kiedyś będziesz patrzyła w oczy
Twoich dzieci. Zachowaj dla nich czystość i głębię swego spojrzenia. Nie trwoń go. Nie
zniekształcaj uwodzącym przymrużaniem oczu.

Naucz się patrzeć prosto i szczerze w oczy i serca ludzkie. Czystym oczom wszystko wydaje się czyste. Brudne spojrzenie jest jak zakurzona szyba: wszystko w nim brudne i zniekształcone.

Otaksowałem ją oczami, jak wszystkie inne.

Na Jasną Górę przyszedł kiedyś mężczyzna i poprosił o spowiedź, po dwudziestu latach.

– Co się stało, że dziś właśnie postanowiłeś się wyspowiadać? – pyta spowiednik.

– Jechałem w jednym przedziale z młodą dziewczyną. Otaksowałem ją oczami, jak wszystkie inne
kobiety. Czytała książkę, raz popatrzyła na mnie. Wysiadając, jeszcze raz podniosła oczy. I więcej
nic. Nie powiedziała ani słowa. I nagle poczułem się taki brudny, taki strasznie zły, że
wysiadłem z pociągu i przyszedłem tutaj. Proszę mi pomóc, ojcze, dobrze się wyspowiadać, bo sam pewnie nie potrafię.
Proście o takie spojrzenie, by się od niego odmieniały serca.”

ksiądz kardynał Stefan Wyszyński

Od mojego spojrzenia zależy naprawdę bardzo wiele. Chciałabym, aby moje oczy zawsze tak patrzyły na drugiego człowieka i świat, by odbijały miłość Boga i niosły radość Ewangelii bez żadnych słów!

Tekst i wybór zdjęć: SaSanka. Zdjęcia: pixabay

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This div height required for enabling the sticky sidebar