„Ja Jestem” – polecany film
Poruszający i przejmujący film dokumentalny, który rzuca na kolana. Przed Najświętszym Sakramentem.
„Ja Jestem” to wyjątkowy film o Jezusie Chrystusie w pełni i prawdziwie obecnym w Eucharystii. Zdjęcia do tego filmu zostały zrealizowane na pięciu kontynentach. Muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc, a głosu użyczył Marcin Dorociński. Tytuł dokumentu, którego główną postacią jest Jezus Chrystus, w postaciach Chleba i Wina, brzmi „JA JESTEM”, bo to w Najświętszym Sakramencie Jezus Chrystus jest namacalnie obecny cały czas wśród nas.
To film, przez który sam Pan Jezus mówi do serca człowieka. Pokazuje kim Jest, jaki Jest, o czym myśli, co jest dla niego ważne. Pan Jezus wyjaśnia dlaczego Jest obecny w Hostii, w tym kawałku chleba, podpowiada jak można go spotkać.
To nasz najważniejszy film. Jezus chce być Bogiem z nami, a nie zamkniętym więźniem tabernakulum. Wystarczy – odczuliśmy to bardzo mocno w czasie realizacji filmu – otworzyć Jezusowi drzwi kościoła. Wszędzie tam, gdzie wypuścimy Go na ulice, dokonuje się rewolucja.
Tysiące osób widziało już ten film i mówiło, że czuli jakby Bóg do nich mówił, że od teraz żadna Msza Święta, żadna adoracja, nigdy już nie będzie taka sama.”
Film można zamówić na płycie DVD na stronie: https://gloria.tv/post/GaNT8kQETDsy4rDETcNwMueij
Mocne świadectwa.
Bardzo serdecznie polecam – szczególnie w Boże Ciało – obejrzeć dokument „Ja Jestem”. Naprawdę rzuca on na kolana i jest niesamowitym żywym spotkaniem z Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie. Nagrane świadectwa w fabule filmu poruszają najczulsze struny serca i przypominają nam o mocy Eucharystii, której często nie wykorzystujemy jako oręża do walki o naszą świętość w życiu. Zaraz po obejrzeniu polecam znaleźć też czas na adorację Najświętszego Sakramentu, przez którą Jezus będzie mówił do waszych serc, niósł pomoc i ukojenie a przede wszystkim będzie mówiło Jego Serce do serca.
Koniecznie obejrzycie film do końca a żadna adoracja i Eucharystia nie będzie już taka sama.
Tekst i wybór zdjęć: SaSanka.
Źródło: http://mikael.pl/node/3
0 komentarzy