Relacja ze spotkania DN w Warszawie 19 XI
Relację z ostatniego spotkania Dzielnych Niewiast w Warszawie tym razem przygotowała Danusia:
W sobotę 19 XI 2016r. spotkałyśmy się z Elżbietą Wrotek z Fundacji CROWN.
Był to bardzo bogaty czas, w którym dowiedziałyśmy się, co Biblia mówi o finansach, odpowiedzialności i zarządzaniu tym, co od Boga otrzymałyśmy. Spotkanie ukazało nam jak zarządzanie finansami wpływa na nasz sposób myślenia i stan ducha. Poznałyśmy zasady, co robić, by mądrze i odpowiedzialnie używać pieniędzy, byśmy już tu, na ziemi, byli szczęśliwi, błogosławieni. Odkryłyśmy, że jesteśmy jedynie zarządcami otrzymanych dóbr, nie właścicielami (Mt 25,14-30). Uczyniłyśmy też pewne postanowienia, by przygotować się mentalnie na następne spotkanie, które odbędzie się 10 XII br.
Modlitwą uwielbienia wyraziłyśmy wdzięczność naszemu Panu za talenty, którymi tak hojnie nas obdarował. Dziękowałyśmy, że możemy je rozwijać, zarządzać i dzielić się nimi. Podczas Eucharystii przyjęłyśmy Jezusa Chrystusa jako naszego Króla i Pana, zaprosiłyśmy do wszystkich dziedzin naszego życia, również tych finansowych. W małych grupach dzieliłyśmy się tym, jak przeżywamy swoją godność, jako kobiety.
W konferencji wygłoszonej przez Patrycję poznałyśmy na nowo kobietę cierpiącą na krwotok przez 12 lat. Odkrywałyśmy postać tej dzielnej niewiasty, która z powodu swojej choroby została wykluczona ze społeczności i traktowana jak nieczysta. Przepisy, które miały wszystkich chronić, stały się dla niej klątwą. Jak czuje się kobieta, która nie ma już nic do stracenia? Ufa Jezusowi! Jej wiara uwolniła moc Bożą, która „wyszła” z Jezusa i uzdrowiła jej ciało. Ale Jezus nie poprzestaje na jej ciele. Chce dać jej więcej – jak zawsze – Bóg nas obdarowuje bardziej niż my się spodziewamy. Dlatego zwraca się do niej „córko”! Bóg ją adoptuje! Zbieżność liczb, lat z córeczką Jaira, którą nasz Pan przywrócił do życia, gdy miała właśnie 12 lat. ,,Jeśli twoje wewnętrzne dziecko umiera, cierpi wówczas dorosła kobieta”.
W kaplicy podczas adoracji Najświętszego Sakramentu każda z nas mogła symbolicznie ,,dotknąć” szaty Jezusa i opowiedzieć w ciszy swego serca o swojej ranie, którą nosi w sobie i prosić o uzdrowienie.
Na zakończenie spotkania dzieliłyśmy się wrażeniami i doświadczeniami przeżytego wspólnie dnia i nie mogłyśmy się rozstać…
1 komentarz
Ola · 29 listopada 2016 o 13:55
Nie mogłyśmy się rozstać i tak jest po każdym spotkaniu 🙂 Przeżycia z całego dnia i doświadczenia z różnych etapów naszego życia domagają się wyrażenia, podzielenia… To był dobry, błogosławiony i bardzo oczekiwany czas 🙂