Objawienia Matki Bożej w Polsce i o Polsce (3)

Matka Boża Królowa Polski nie odpoczywa
Słowa przekazane ojcu Giulio Mancinellemu podczas objawienia, przez Matkę Bożą, aby nazywać Ją Królową Polski, wywołały w Polsce potężny odzew.
Maryja podczas objawienia na Wawelu powiedziała także, aby w Krakowie ustanowić widzialny znak Jej królowania. Mieszkańcy Krakowa w 10 rocznicę śmierci włoskiego jezuity, w 1628 roku na cześć Maryi ozdobili wieżę kościoła Mariackiego pozłacaną koroną, obecna pochodzi z 1666r. – jest okazalszą, powstała na 10. rocznicę ślubów Jana Kazimierza. (podp.fot)
Polska jest wyjątkowym krajem a Polacy wyjątkowym narodem. Naszą Królową jest Matka Boża, której opiece i wstawiennictwu zawdzięczamy tak wiele, że na pewno nie możemy sobie tego nawet wyobrazić. Obrona Częstochowy, cud nad Wisłą, gdy zaczniemy poznawać historię Polski, tyle, że nie z najnowszych źródeł (niestety), a najlepiej z tekstów źródłowych i relacji z tamtych czasów, znajdziemy dokładne informacje, o wielkiej błagalnej modlitwie jaką naród polski zanosił przed tron Boży, za wstawiennictwem Matki Bożej, odmawiając we wszystkich kościołach Różaniec. Królowie i wojsko modlili się przed bitwami, upraszając ratunek dla Polski, uczestnicząc we Mszach Świętych sprawowanych w tej intencji, nawet dwóch dziennie. Przypomnijmy pieśń, z jaką wyruszono do boju pod Grunwaldem – Bogurodzica. Ponadto Matka Boża objawiła, aby w Krakowie uczynić znak Jej panowania.
W czerwcowym wydaniu pisaliśmy o tym, że Matka Boża, widząc szczególne przywiązanie i miłość do niej narodu polskiego, sama objawiła się w wielkim majestacie 14 sierpnia 1608 roku w neapolskim klasztorze jezuicie, ojcu Giulio Mancinelli”– mówiąc: „Dlaczego nie nazywasz Mnie Królową Polski? Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do Mnie płoną jego synowie.” Matka Boża kilka razy napominała ojca Mancinelli, aby modlił się za Polskę i nazywał Ją Królową Polski.
A oto co 3 Maja 2013 roku przekazał na Jasnej Górze Przewodniczący Episkopatu Polski Abp Józef Michalik wygłaszając Homilię: (…) Po zbadaniu sprawy przez przełożonych polecono udać się zakonnikowi z pielgrzymką do Polski i samemu Królowi Zygmuntowi III Wazie przekazać tę wspaniałą nowinę. Kiedy w 1610 roku odprawiał Mszę Świętą w Katedrze na Wawelu objawienie powtórzyło się, a było to 8 Maja 1610 roku. na Wawelu podczas Mszy Świętej; jedyne takie objawienie Maryi Matki Boga na świecie gdzie Matka Jezusa ukazała się w szatach Królewskich i w czasie trwającej Mszy; Maryja oznajmiła: „Jam jest Królowa Polski. Jestem Matką tego Narodu, który jest Mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do mnie za nim i o pomyślność tej ziemi błagaj nieustannie, a Ja ci zawsze będę, jakom jest teraz, Miłościwą.” Objawienie to zostało spisane w ówczesnych dokumentach ( Vita P. Julii Mancinelli, p. 116-117) i potwierdzone przez ówczesnego Papieża Aleksandra VII oraz Papieża Piusa IX.(…)
Tak więc kontynuując opisy tego tak wspaniałego wydarzenia, oto jeszcze jeden:, „8 maja 1610 r. zakonnik przybył do Krakowa, witany przez króla Zygmunta III Wazę, biskupów i przedstawicieli wszystkich stanów. W ich towarzystwie wszedł do katedry wawelskiej, by odprawić Mszę świętą. Podczas Mszy przy grobie św. Stanisława, biskupa, o. Giulio miał jeszcze jedno objawienie Matki Bożej, która stanęła przed nim w wielkim majestacie i powiedziała słowa zacytowane w powyższym fragmencie dodając, aby w Krakowie ustanowić widzialny znak Jej królowania (http://prorocykatolik.pl/Polska-Narodem-Wybranym.php).
Pamiętamy też, że gdy Polska znalazła się w straszliwej sytuacji, praktycznie w całości będąc podbitą przez Szwedów, i dzięki przypomnieniu papieża Innocentego XII o tych objawieniach, król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej w katedrze lwowskiej na klęczkach oddał Rzeczpospolitą szczególnej opiece Maryi, nazywając ją Królową Polski. (,,,) I… Polska została uratowana.
(…) Słowa Mancinellego wywołały w Polsce potężny odzew. Mieszkańcy Krakowa w 1628 roku w 10. rocznicę śmierci o. Giulio Mancinell na cześć Maryi ozdobili wieżę kościoła Mariackiego pozłacaną koroną. W kościele w wielkopolskim Rokitnie zawisł obraz Matki Bożej z polskim orłem na piersi. Malarze masowo ten obraz kopiowali. Do dziś kilkanaście takich obrazów wisi w maryjnych sanktuariach w całej Polsce. Najsłynniejsza kopia takiego właśnie obrazu wisi w Licheniu. Królową Polski zaczęli nazywać Maryję paulini z Jasnej Góry. Już w 1642 roku paulin Dionizy Łobżyński mówił, że Maryja jest „Królową Polski, Patronką bitnego narodu, Patronką naszą, Królową Jasnogórską, Królową niebieską, Panią naszą dziedziczną (…)” – czytamy w tekście „Zwią mnie Królową Polską” Przemysława Kucharczaka http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/gn200818-nmp.html Tam też napisano: Pamiętajmy, że Wniebowzięta Maryja jest Królową Polski. Powtarzajmy Jej tytuł jak najczęściej, gdyż już papież Innocenty XII przypisał odpusty dla tego, kto pod tym tytułem wezwie pobożnie Maryję. Uczcijmy też (ponad) 400-lecie pierwszych objawień Matki Bożej, która przy grobie św. Stanisława pierwszy raz na ziemi polskiej objawiła 8 maja 1610 r., że jest Królową Polski.
O dużo wcześniejszych czasach (dop. red.: dot. Bitwy pod Wiedniem) Matka Boża tak przemówiła do włoskiego ks. Dolindo Ruotolo, stygmatyka – znanego z pobożności, cierpliwości i pokory a nade wszystko żywej wiary w moc Pana Boga. Z książeczki „Jezu, Ty się tym zajmij. Modlitwa pełnego zawierzenia” Joanny Piątek pochodzi informacja o objawieniach Pana Jezusa, który podyktował ks. Dolindo Ruotolo słowa tej modlitwy ufności; ale i słowach Matki Bożej. Z wielkim szacunkiem przeczytałam tam – o proroctwie dla Polski – które ks. Dolindo usłyszał 2 lipca 1965r. „Maryja do duszy. Świat idzie ku zatracie, ale Polska jak w czasach Sobieskiego, dzięki pobożności do Mojego Serca, będzie dzisiaj jak tamci w liczbie 20 tysięcy, którzy uratowali Europę i świat przed turecką tyranią. Polska uwolni świat od najstraszliwszej tyranii komunistycznej. Pojawi się nowy Jan, który w heroicznym marszu rozerwie kajdany i pokona granice narzucone przez komunistyczną tyranię. Pamiętaj o tym. Błogosławię Polskę. Błogosławię ciebie. Błogosławcie mnie…”. Sługa Boży ks. Dolindo Ruotolo zmarł w opinii świętości, trwa jego proces beatyfikacyjny.
Dziękujmy Matce Bożej za tyle dobroci, tak niepojętej. Przepraszajmy ją za wszystkie bluźnierstwa i rany zadane Jej sercu, O tym, że tak jest mówi ona sama, objawiając się 10 grudnia 1925 roku, osiem lat po objawieniach w Fatimie – siostrze Łucji, w domu zakonnym w Ponteverda w Hiszpanii. Najświętsza Maryja Panna ukazała się jej z Dzieciątkiem Jezus. Dzieciątko napomniało wizjonerkę: „Zlituj się nad sercem twojej Najświętszej Matki okolonym cierniami, które niewdzięczni ludzie wbijają w każdej chwili, a nie ma nikogo, kto by przez akt zadośćuczynienia te ciernie powyjmował.” MATKA BOŻA POKAZUJĄC ZAKONNICY SERCE OTOCZONE CIERNIAMI, POWIEDZIAŁA: „Córko Moja, spójrz na Serce Moje otoczone cierniami, które niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność w każdej chwili wbijają. Przynajmniej ty pociesz Mnie i przekaż, że tym wszystkim, którzy w ciągu pięciu miesięcy, w pierwsze soboty, wyspowiadają się, przyjmą Komunię Świętą, odmówią Różaniec i będą Mi towarzyszyć przez kwadrans, rozważając 5 tajemnic dowolnej części Różańca w intencji zadośćuczynienia Mnie, w godzinę śmierci obiecuję przyjść z pomocą ze wszystkimi łaskami potrzebnymi do zbawienia”.
Nawiązując jeszcze do św. Stanisława Kostki, w objawieniu w Klasztorze Sióstr Zgromadzenia Matki Bożej w Krakowie-Łagiewnikach z września 1936r, (Cytat z „Dzienniczka” nr 689) św. Siostra Faustyna Kowalska tak pisze (130) + W pewnej chwili ujrzałam stolicę Baranka Bożego i przed tronem trzech świętych: Stanisława Kostkę, Andrzeja Bobolę i Kazimierza królewicza, którzy się wstawiali za Polskę. W jednej chwili ujrzałam księgę wielką, która jest przed stolicą, i podano mi księgę, abym czytała. Księga ta była pisana krwią; jednak nic nie mogłam przeczytać, tylko imię Jezus. – Wtem usłyszałam głos, który mi powiedział: Jeszcze nie przyszła godzina twoja. – I zabrał księgę, i usłyszałam te słowa: Ty świadczyć będziesz o nieskończonym miłosierdziu Moim. W księdze tej są zapisane dusze, które uwielbiły miłosierdzie Moje. Radość mnie ogarnęła, widząc tak wielką dobroć Boga (…).
notowała: Barbara Zapadlińska
Tekst został opublikowany w Panoramie Powiatu Wielickiego w sierpniu 2017 oraz Bogurodzicy gazecie Parafii pw. św. Pawła Apostoła w Wieliczce-Krzyszkowicach we wrześniu 2017
podp.fot.
Na zdjęciu: Kościół Mariacki – na jednej w wież – korony
1 komentarz
Zuzia · 17 grudnia 2017 o 02:04
Niech wreszcie przyjdzie czas, by polska dziewczyna poznawała chętnie polską historię oraz ukochała całym szczerym sercem swój kraj i nie wstydziła się swoich korzeni.