Daj mi pić
Na kolejnym spotkaniu Dzielnych Niewiast 5 października 2024 r. w Krakowie, miałyśmy okazję posłuchać konferencji z cyklu „Kobiety w Biblii – Samarytanka”, którą przygotowała Krysia.
Na początku zachęcono nas żeby pomyśleć o jakiejś dobrej chwili, wydarzeniu kiedy doświadczyłyśmy miłości i akceptacji.
Oczami wyobraźni miałyśmy zobaczyć miejsce rozmowy Samarytanki z Jezusem, przy studni Jakuba – scena z Ewangelii wg św. Jana rozdział 4, wersety 1-42.
Dialog Jezusa z Samarytanką rozpoczyna się od zwykłej ludzkiej prośby Jezusa: „Daj mi pić’’ (J 4, 7). Jezus prosząc o wodę kobietę z Samarii przekracza zakazy religijne, rytualne i społeczne, jakie dzieliły dwie społeczności. W ten sposób znosi wszelkie bariery, podziały kulturowe, społeczne i polityczne. Nie czyni różnic między ludźmi, jest otwarty na każdego – każdy ma do Niego dostęp, może odczuć Jego miłość.
„Daj mi pić” – prośba Jezusa o miłość.
W sercu każdej kobiety jest takie pragnienie, które może zaspokoić tylko Bóg. W sercu Boga jest takie miejsce, które może zaspokoić tylko konkretna osoba. Dlatego On szuka każdego w dyskretny sposób w naszej historii życia.
To osobiste spotkanie z Jezusem, rozpoznanie Go, było dla Samarytanki tak wielkim przeżyciem, że zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła ludziom: „Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem? ’’ (J 4, 29).
Na ile dopuszczasz Jezusa do swego życia?
Na papierowym serduszku zapisałyśmy najskrytsze pragnienie naszych serc, które wrzucałyśmy do glinianego dzbana a on został zaniesiony pod ołtarz na wspólną Adorację.
Zachęcam do udzielenia sobie odpowiedzi na pytania, które my rozważałyśmy na grupkach dzielenia:
– Czy jesteś w stanie stanąć w prawdzie przed Jezusem i powierzyć Mu wszystkie swoje pragnienia?
– Jeśli spotkałaś w swoim życiu Jezusa to komu powinnaś o nim powiedzieć? Kiedy to zrobisz?
Wejdź w głębię swego serca i posłuchaj… Może i Ciebie Pan wzywa?
To może właśnie do Ciebie dziś, Jezus mówi: „Daj Mi pić!…’’
Tekst: Tetiana.
Zdjęcia: pixabay
0 komentarzy