Pochwycone serce
Czy przypominasz sobie sytuację, gdy twoje serce zostało pochwycone doświadczeniem piękna, miłości, radości… ?
Tak tajemniczo zaczyna się konferencja z cyklu „Kobiety w Biblii”, poprowadzona w listopadzie przez Madzię.
Fragment Ewangelii Mk 5,21-34 jest nam w jakiś sposób szczególnie bliski. Bohaterka tej sceny biblijnej, to kobieta cierpiąca na krwotok, która tracąc całe swoje mienie, zrobiła przez 12 lat absolutnie wszystko, co po ludzku było wówczas możliwe, aby odzyskać zdrowie a tym samym swoją godność. Wykluczona, chora, biedna, w rozpaczy…
I oto przechodzi Jezus, o którym słyszała, że przywraca wzrok ociemniałym, słuch niemym, oczyszcza z trądu, uwalnia, ożywia umarłych, nikim nie gardzi…
Na nowo wstępuje do serca nadzieja. Tylko On może pomóc… Z wielką determinacją, pomimo tłumu, zalękniona przedziera się w Jego stronę, dotyka skraju płaszcza i… staje się cud. Zaraz ustał jej krwotok i poczuła, że jest uleczona. «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości».
Wiara, dzięki przyjętej łasce, ocaliła ją, jej serce i duszę. Otrzymała Nowe Życie- Jezus nazywa kobietę córką, przywraca jej tożsamość i godność.
Każda z nas nosi w sobie, w historii życia, jakieś „nieuleczalne krwawienia”, szukając lekarstwa często tylko we własnych siłach i zasobach.
Pamiętaj Ty równie jesteś przybraną, adoptowaną córką Boga. Adoptowane dziecko ma takie same
prawa dziedziczenia majątku Ojca. Cena twojej adopcji jest wysoka – jest to cena krwi
Chrystusa.
0 komentarzy