Wrześniowe spotkanie w Krakowie

W sobotę 3.09.2016r. odbyło się kolejne, cykliczne spotkanie Dzielnych Niewiast w Krakowie.
Dzień rozpoczęliśmy od wspólnej modlitwy zakończonej błogosławieństwem.
Jak zawsze, tak i tym razem zostały gorąco przywitane dzielne niewiasty, które przybyły po raz pierwszy. O.Paweł – nasz opiekun duchowy zachęcał do skorzystania z rozmowy i sakramentu pokuty, służąc z wielką ofiarnością swoją osobą.
Koordynatorem dnia była Agnieszka, która swoją posługą pełną miłości ogarnęła wszystkie niewiasty tak, że dzień przebiegał sprawnie i owocnie.
Przed południem odbyły się warsztaty w 3 równoległych grupach:
Ewa Fus-Kubacka – socjoterapeuta, doświadczony realizator programów psychoedukacyjnych zaproponowała techniki relaksacyjne w duchu Bożym. W naszych czasach często jesteśmy nieustannie przemęczone. Nie potrafimy się odprężyć i zrelaksować. Uczestniczki tych warsztatów mogły doświadczyć:
– praktycznych ćwiczeń duchowych (np. Jaka jestem? – pozwalających uzyskać większy stopień świadomości siebie)
– muzykoterapii z zastosowaniem muzyki relaksacyjnej
– ruchu w różnej postaci np. tańca, który wyzwolił w dzielnych radość i uśmiech na twarzy, ćwiczeń i zabaw ze skakanką – które wyzwalały kreatywność, wizualizacji wywołujących pożądane obrazy w umyśle.
Według uczestniczek warsztatów, z tych metod relaksacyjnych wypływają następujące korzyści:
wyciszenie, dobre samopoczucie, zjednoczenie ciała i ducha, wolność wewnętrzna, radość itp.
Pani Ewa zachęcała do systematycznego stosowania tych technik relaksacyjnych, które przynoszą dużą ulgę dla ciała i ducha.
Monika Fijołek – autorka projektów ogrodów ziołowych oraz książek i artykułów o tematyce zielarskiej – otworzyła przed uczestniczkami warsztatów niesamowicie bogaty świat ziół, które Pan Bóg daje, by nam służyły do budowania zdrowia, aby dodawały smaku naszym potrawom i cieszyły oczy swoim pięknem.
Uczestniczki poznały rodzaje wykorzystywanych surowców roślinnych oraz różne sposoby ich przyrządzania, np. napar, odwar, wywar, macerat, nalewka itp.
Zapoznały się również z leczniczym działaniem wybranych ziół, które pomagają we wszelkich naszych dolegliwościach. Poznały także te, które można stosować w kuchni.
Wraz z Panią Moniką wykonały niektóre specjały, oraz kosztowały już wcześniej przygotowanych.
Dostały także przepisy i zostały bardzo mocno zachęcone i zmotywowane do stosowania ziół w codziennym życiu.
Joanna Tor-Gazda – projektantka ubioru oraz kapeluszy i coach stylu zachęciła dzielne niewiasty do odkrycia swojego piękna. Na zajęciach z wizażu uczestniczki odkryły, że każda kobieta jest nieporównywalnie piękna i każda ma coś w sobie, co sprawia, że patrząc na nią widzimy, że Bóg nas kocha.
Piękno, które podarował jej Bóg jest w niej, w jej sposobie bycia, w uśmiechu.
Uczestniczki warsztatów zrozumiały, że piękno zewnętrzne trzeba wyeksponować, by mogło dodawać kobiecie pewności siebie i tworzyć harmonię z jej wnętrzem.
Nauczyły się, że trzeba wybrać ubiór, w którym kobieta będzie się dobrze czuła. Kobieta została stworzona przez Boga, aby dawać piękno, siłę i dobroć.
Dzielna niewiasta swym sposobem ubierania może łamać wszelkie konwenanse i może przyciągać do Boga.
W drugiej części dnia był czas dla ducha.
Modlitwę uwielbienia poprowadziła Irena. Był to piękny czas wspólnego uwielbienia Boga i przygotowania naszych serc na spotkanie z Panem w Eucharystii.
O. Paweł w czasie kazania przywołując słowa z czytań podkreślił, że to Jezus jest Panem szabatu i Jemu należy oddawać cześć. On pragnie być Panem w naszym życiu. Powstrzymanie się od pracy w niedzielę jest dawaniem świadectwa, że Jezus Zmartwychwstał. Powinniśmy być wdzięczni Bogu za dary, które otrzymaliśmy i błogosławić innym nawet kiedy nam złorzeczą. W drugiej części kazania była mowa o „dzielnych niewiastach”. Powołując się na słowa zaczerpnięte z dokumentów Soboru Watykańskiego II, zostały nam przybliżone biblijne korzenie słowa „niewiasta”, które zawiera w sobie szczególne cele kobiety w planie stworzenia i zbawienia. Maryja jest wzorem „niewiasty”. Ukazuje cechy, dzięki którym każda kobieta powinna realizować wyjątkową misję, którą Bóg jej powierza. Pan w szczególny sposób zawierza człowieka kobiecie – powinnyśmy być świadome tego zawierzenia. Tą misją jest między innymi jednoczenie, budowanie, scalanie, leczenie ran.
Świat potrzebuje kobiet, które żyją w zjednoczeniu z Bogiem i które są świadome zawierzenia, misji, którą Bóg im powierzył.
Na konferencji usłyszałyśmy ciekawą historię o dwóch dzbanach, z których jeden był popękany. W skutek tego wylewała się z niego woda. Przesłanie było takie, że dzięki tej wylewanej wodzie z popękanego dzbana na drodze wyrosły piękne kwiaty.
Główną bohaterką konferencji była Sara – kobieta Bożej obietnicy. Historia Sary pomogła nam inaczej spojrzeć na nasze życie. Zrozumieć, że nasze myśli nie są myślami Boga. Żona Abrahama doświadczyła w życiu pęknięcia, którego nie rozumiała. Bóg nie wycofał się z danej jej obietnicy mimo tego, że Sara nie od razu mu zaufała. Dla naszej bohaterki nadszedł czas, że zaczęła rozumieć swoje pęknięcie. Zrozumiała, że mimo swoich „pęknięć” i niedoskonałości, dla Boga jest księżniczką. Pan jej pobłogosławił i Sara została przemieniona z kobiety smutnej w prawdziwie radosną księżniczkę.
O. Paweł zaprosił wyjątkowego gościa – biblijną Sarę. W postać Sary wcieliła się Krysia, dzięki której mogłyśmy lepiej zrozumieć co przeżywała i jak się czuła biblijna Sara.
Usłyszałyśmy pytanie: czy może i my znajdujemy się w takiej sytuacji jak ona, czujemy się jak „spalona, popękana ziemia” ?
Pan pragnie, żebyśmy się otworzyły, nie bały się pragnąć i przyjąć Jezusa, gdyż Boża obietnica jest niezmienna. A pragnienie Boga jest darem. Z naszych zranień mogą wyrosnąć „piękne kwiaty”.
Gdy Sara otworzyła swoje serce na Boga, to jej życie się przemieniło – zaczęła wielbić Boga. Boża łaska sprawia, że zaczynamy rozumieć to, co wcześniej było dla nas trudne i niezrozumiałe.
Imię Izaak oznacza: „niech Bóg wejrzy z uśmiechem”. Bóg śmieje się pośród trudności. Dla Niego nie ma nic niemożliwego. Sara na pewnym etapie przyjęła Boży plan na swoje życie. Tak i my powinniśmy spróbować spojrzeć na swoje życie inaczej niż zwykle. Nie patrzeć tylko na pęknięcia ale odnaleźć w sobie pokłady Bożych darów.
Po osobistej adoracji Jezusa, gdzie mogłyśmy się wyciszyć i przetrawić treści z dnia, nastąpiło spotkanie w małych grupach dzielenia. Pan mocno dotykał serc wszystkich dzielnych, które otwarcie dzieliły się doświadczeniami ze swojego życia.
Między innymi owocem tego dzielenia były piękne świadectwa wypowiedziane podczas podsumowania dnia. Wiele dzielnych niewiast było mocno poruszonych tym, co usłyszały na konferencji.
Zapewne te słowa jak i inne przeżycia z dnia wydadzą piękne owoce w sercach i w życiu dzielnych niewiast.
Niech Pan nam wszystkim błogosławi.
Zapraszamy Panie na następne spotkanie, które odbędzie się 1 października 2016 w Krakowie.
Z Bogiem, Krystyna
6 komentarzy
JOLA M.. · 4 września 2016 o 16:14
WITAJCIE..widze ze moj pierwszy wpis bedzie..chciałam sie podzielic tym ze byłam na warsztatach z relaksacji chrzescijanskiej..byłam zaskoczona ze jest tyle fajnych technik ktore są Bozymi techniKAMI I JEST CUDNIE PRZY BOGU I Z BOGIEM cudnie odpocząc i sie zrelaksowac..a przeszłam wiele technik ktore nie były Boze jak np.Joga..też niby fajnie sie relaksuje ale to inny swiat z innej religi..a my mamy jak zobaczyłam super techniki do zrelaksowania sie naprawde ciekawe..dziekuje Ewie Kubackiej za podzielenie sie tymi technikami..czekam na recenzje z ziółek..podacie nam dziewczyny tu te cudne zdrowe przepisy z ziółek.?? pozdrawiam i dozobaczenia w pazdzierniku.JOLA M..
Agnieszka S. · 17 września 2016 o 11:03
Krysiu DZIĘKUJĘ za relację i pięknie dobierane słowa z powakacyjnego spotkania Dzielnych Niewiast w Krakowie. Ile różnorodności uczuć i przeżyć dają takie spotkania w gronie znajomych osób wraz z możliwością poznania nowych uczestniczek wie każda z nas, która tego doświadcza. Na warsztatach dla ciała oraz w części popołudniowej-duchowej można pozytywnie „doładować akumulatory”. Owoce takich spotkań i przeżywane emocje prędzej czy później dadzą o sobie znać, trzeba tylko nad nimi pracować. Oby były pozytywne i wychodziły nam na zdrowie. Bardzo cieszyły świadectwa podsumowujące spotkanie, zwłaszcza wszystkich nowych uczestniczek. DZIĘKUJĘ Wszystkim: prowadzącym warsztaty, ojcu Pawłowi oraz każdej uczestniczce wnoszącej swój wkład w dzieło Dzielnych Niewiast.
Ps podobnie jak Jola czekam na wrażenia z warsztatów zielarskich oraz przepis na pesto z pietruszki, którego m.in. uczyła tam dziewczyn Monika. Z niecierpliwością będę wyczekiwać na kolejną część warsztatów z Ewą związanych z relaksacją i nowymi ćwiczeniami, gdzie znów moje nogi będą mogły unosić się nad podłogą w przenośni i dosłownie 🙂
Chwała PANU za piękny czas i do następnego spotkania 🙂
Irena · 17 września 2016 o 19:07
Nareszcie mam czas na komentarz – wrzesień dla nauczyciela to „gorący” okres :-).
Krystyno – niewiasto o ciepłym SERCU – radosne sprawozdanie.
Agnieszka – koordynatorka dnia, przepięknie wyglądała w sukience w kolorze malinowym – wszyscy byliśmy oczarowani. Dzielna Agnieszko – masz niesamowity talent, świetnie dobierasz stroje ( klasyczne, eleganckie) do swojego typu urody i sylwetki.
Zajęcia z wizażu – pobudzają nasza „wyobraźnie modową” – dają odwagę do tworzenia własnego STYLU.
Jolanta, zgadzam się z Tobą – pani Ewa, zrelaksowała nas w duchu Bożym, „przećwiczyla” taneczne i ruchowo.
Konferencja – jedna z moich ulubionych niewiast biblijnych – piękna Sara ale tym razem daruje za co ją szanuje ale jednym słowem – wspaniała kobieta.
Z pęknięć, zranień Sary – źródło życia, siła.
Nie bójmy się naszych słabości.
Bóg zapłać
Agnieszka S. · 20 września 2016 o 17:12
Kochana Irenko! Twój udział w sobotnim spotkaniu był również bardzo imponujący. Pięknie prowadziłaś modlitwę uwielbienia 🙂 Ps.Twój komentarz spowodował, że zaczerwnieniłam się w kolorze mojej sukienki.. dziękuję bardzo za tyle pięknych słów. Z tego co zauważyłam coraz więcej dzielnych niewiast pojawia się w sukienkach czy spódniczkach i to cieszy 🙂 Ponadto Tobie to można teraz pozazdrościć modnych spodni… bo tak intensywnie brałaś udział w warsztatach z relaksacji,że aż się dziury na kolanach pojawiły 😉 I wszystko na Chwałę Panu Amen 🙂
A. · 24 września 2016 o 14:42
Wracając do konferencji zgadzam się z Tobą, że nasze zranienia i pęknięcia mogą się stać żródłem siły. W końcu „moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9). Tylko dlaczego jeszcze tak ciężko to czasami zrozumieć, przyjąć i nad tym pracować (zwłaszcza gdy dopada ciemność czy zwątpienie)…
Pocieszający jest jednak morał bajki o pękniętym dzbanie, którą opowiedział ojciec Paweł. Dzięki temu, że przeciekał powstała kwiatowa ścieżka. Często nie zdajemy sobie sprawy, że podobnie jest z nami. Chociaż takie niedoskonałe, z mnóstwem pęknięć to jednak dajemy od siebie komuś jakieś owoce pod różnymi postaciami. Na koniec powtórzę za Tobą: „nie bójmy się naszych słabości” Amen
Irena · 21 września 2016 o 21:26
Dziękuje za te słowa płynące z serca :).
Agnieszka, dobre spostrzeżenie – dzielne panie prześlicznie i atrakcyjnie wyglądały w swoich sukienkach – nie sposób wszystkie opisać ale wszystkie zasługują na uwagę i podziw (kolor, fason).
Warsztaty z relaksacji, faktycznie były intensywne ale mnie to zachwyciło – działo się!
Metody relaksacji, zastosowałam na swoich zajęciach w pracy – wszyscy byli zadowoleni i uśmiechnięci.
Gdyby nie warsztaty sobotnie – nie byłoby tego pomysłu.
Zachęcam do wprowadzenia tych technik w życiu prywatnym i jak jest taka możliwość w życiu zawodowym.
Dziękuje Pani Ewie za cenne rady.
Pozdrawiam