Psalm 37, 4 Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca.

Pragnienie pielgrzymowania do Ziemi Świętej, ziemi po której chodził Jezus,  od wielu lat było obecne w moim sercu. Ale to Pan wybrał czas i miejsce, sprawił, że marzenie stało się rzeczywistością.

W czerwcu, ubiegłego roku,  na spotkaniu małej grupy, Ola powiedziała: „Jadę do Ziemi Świętej”. Stwierdziłam: „ Ja też marzę, aby tam pojechać”. Okazało się, że jest to możliwe, w dodatku wyjazd był zaplanowany w ferie zimowe.

Przygotowania, pakowanie, niepewność, pierwszy lot samolotem – sporo emocji.

Ale w końcu jesteśmy na miejscu. Wita nas słońce i ciepły, dość mocny wiatr. Samolot wylądował wcześniej, bo lot trwał krócej i zaczynamy od zwiedzania Jafy – starej dzielnicy Tel Awiwu. I tak rozpoczęło się moje spotkanie z Ziemią Świętą. Wyjazd obejmował pełnych siedem dni zwiedzania, modlitwy, refleksji. Towarzyszyło nam Słowo Boże, Eucharystia z czytaniami nie codziennymi,  lecz dotyczącymi wydarzeń z życia Pana.

Podczas pobytu w Izraelu, mimo wielu nieznanych mi osób ( grupa liczyła 60 pielgrzymów, kapłana i przewodnika – zakonnika), towarzyszył mi pokój. Radość i szczęście było często widoczne na mojej twarzy, na zdjęciach. Dokumentowałam  fotograficznie miejsca, obiekty, przyrodę,  aby móc cieszyć się nimi także po powrocie do domu.

Mieszkaliśmy w hotelu w Betlejem, blisko centrum, i Bazyliki Narodzenia. Mogliśmy więc, również wczesnym wieczorem podziwiać to miasto.

Spacerowaliśmy po Jerozolimie, odwiedzając jej liczne kościoły, dzielnicę żydowską i arabską.

Byliśmy w Nazarecie, nad Morzem Martwym, w Cezarei Nadmorskiej.

Ciekawym doświadczeniem było zwiedzanie kościoła „Wypłyń na głębię” w Magdali (to z tej miejscowości miała pochodzić Maria Magdalena – Łk. 7, 36-50). Jest to nowoczesny obiekt z ołtarzem w kształcie łodzi z widokiem na Jezioro Galilejskie. Obok niego powstały budynki mające służyć edukacji i wspieraniu kobiet, które tam mieszkają.

Najważniejszym przeżyciem wyjazdu była świadomość –  tu był Pan: narodził się, nauczał, przemierzał tę ziemię. Wybierał uczniów, dokonywał cudów, wreszcie umarł za mnie. I zmartwychwstał, odszedł do Ojca – wstąpił do nieba. I radość z tego, że mogę tu być, patrzeć, podziwiać, modlić się.

Dziś te miejsca  wyglądają inaczej, niż za czasów Jezusa, co jest niby oczywiste, ale budzi jednak zdziwienie. Przeważnie są tam wybudowane kościoły, bazyliki. I wszędzie pełno pielgrzymów.

Pielgrzymka na długo zostanie w naszych myślach i sercu.

Z radością zapraszamy do oglądnięcia wybranych zdjęć wykonanych w Ziemi Świętej.

Tekst: Marta Zdjęcia: Irena

3 Komentarze

  1. Irenko, Marto dziękuję za tę relację. Mogłam dzięki Wam zakosztować smaku Ziemi Świętej, która też jest moim pielgrzymkowym marzeniem.
    Irenko zdjęcia wspaniałe. Wchodzę na stronę od czasu do czasu by delektować się pięknem i przenieść do innego świata. Szkoda, że zapachu nie można przesłać przez Internet. A propos, jak pachnie Ziemia Święta?

  2. Dziekuję! Dziękuję za wpis, za zdjęcia. Ziemia Święta to także moja tęsknota. I przez Wasze wrażenia, świadectwo czuję, jakbym tam była. Sedeczności!

  3. Dzielna Niewiasto, MaJa – dzięki serdeczne za życzliwe słowa:)
    To wielka łaska być zaproszonym do Ziemi Świętej przez Jezusa i Maryje/dziękuję ?

    Ziemia Święta pachnie słońcem…

    DN, MaJa- życzę Wam z całego Serca dotknięcia Jezusa w Ziemi Świętej. Idąc Jego śladami…

    Pozdrawiam pachnąco ??

Skomentuj Dzielna Niewiasta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This div height required for enabling the sticky sidebar