W mroźną, słoneczną sobotę 11 lutego, dzień Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, Dzielne Niewiasty spotkały się w Krakowie, goszcząc u siebie także przedstawicielki innych ośrodków DN. Przed rozpoczęciem warsztatów miały sposobność do rozgrzania się i pogawędki przy kawie, herbacie i przysmakach, które jak zwykle, przygotowała z pieczołowitością Małgosia. O godzinie dziewiątej ojciec Paweł Drobot przedstawił goszczącego u Dzielnych ojca Jacka Dembka, a następnie rozpoczął modlitwę zawiązującą wspólnotę.Koordynatorką dnia była Irena, która zapoznała obecnych z programem dnia, tematyką warsztatów i osobami prowadzącymi.

Dr Jerzy Kołodziej, wykładowca akademicki, poprowadził warsztaty „Kobieta przedsiębiorcza” a w nich skłonił nas do refleksji bazując na fragmentach Ewangelii św. Mateusza. Refleksje te można streścić krótko:

Masz wszystko, czego potrzebujesz by osiągnąć to czego pragniesz!Szczęście? Sukces?! Jest to możliwe, jeśli zaczniesz wykorzystywać własne zasoby. Oprócz szacunku, nic Ci się nie należy! Zatem DZIAŁAJ!
W jaki sposób? Mądry i najskuteczniejszy z możliwych.

Po pierwsze: kształtuj w sobie postawę wdzięczności, bo wdzięczność wyklucza cechy i zachowania, które Cię niszczą! Takie jak:

– porównywanie się z innymi, które nie ma sensu, bo każdy człowiek, także i Ty jesteś jedyna, niepowtarzalna, wyjątkowa – nie ma takiej drugiej osoby jak Ty!

– usprawiedliwianie się, bo stawia Cię w pozycji defensywnej; zamiast myśleć, szukać rozwiązań i działać skupiasz się na tworzeniu alibi dla lenistwa,

– narzekanie, które niszczy Twoją duszę i zabija chęć do działania,

– szukanie winnych, które niszczy Twoje relacje z ludźmi i powoduje utratę bliskich, przyjaciół, znajomych.

Bądź wdzięczna i codziennie dziękuj Bogu za to co otrzymałaś dziś, by otrzymać to jutro.

Po drugie: działaj zgodnie ze swoim powołaniem. Jesteś powołana do tego by być przedsiębiorcza.

Przedsiębiorca zaś to ten, kto pomnaża wartości. Co jest ważne dla przedsiębiorcy? Odkrycie i wypełnienie misji, wiara, rozpoznawanie potrzeb innych ludzi, kreatywność, podejmowanie ryzyka, odpowiedzialność za własne decyzje, wytrwałość w zamierzeniach, zaufanie i gotowość do współpracy

Po trzecie: odrabiaj zadania domowe. Tak jak dwaj słudzy, którzy otrzymawszy talenty od swojego pana ZARAZ , a więc bez ociągania się, przystąpili do działania i pomnożyli otrzymany majątek za co zostali sowicie wynagrodzeni. [Mt, 25, 14-30]

 

Urszula Mela, psycholog i prezes fundacji ”Poza horyzonty”, mama Jaśka Meli, w drugiej części warsztatów ”Dar kryzysu” przedstawiła sposób postrzegania kryzysu w świetle wiary. Uczestniczki poznały mechanizmy działania zła w samym kryzysie, sposoby zmiany perspektywy i konkretne narzędzia, pozwalające mimo cierpienia zwracać się do Boga i każdorazowo jakoś radzić sobie z kryzysem. Otrzymały także odpowiedź na kilka pytań, dotyczących sytuacji kryzysowych ze swego życia.

Część duchową rozpoczęło uwielbienie w kaplicy. Poprowadziła je Bernadeta, poprzez fragmenty Pisma Świętego, modlitwę wspólną i indywidualną oraz pieśni wielbiące Pana.

Podczas Eucharystii homilię wygłosił ojciec Paweł Drobot, nawiązując do hasła tego roku duszpasterskiego- „Idźcie i głoście”. Wychodząc z czytania o grzechu pierworodnym widzimy, że skutkiem kuszenia przez szatana jest poczucie braku w życiu. Doświadczenie bycia córką Boga daje pewność, iż nic nam nie brakuje. Jednak odczuwamy skutki grzechu pierworodnego w wymiarze duchowym – mężczyzna stał się bogiem dla kobiety, pojawiło się cierpienie i ból. Bóg zostawił obietnicę – zapowiedź zwycięstwa kobiety, Maryi – jako przesłanie misji, którą mają głosić kobiety. Jednocząc się z Jezusem, mamy moc zdeptania głowy węża, prowadzenia kobiet, a także mężczyzn, do drzewa życia. Kobiety mogą mieć poczucie, tak, jak apostołowie, iż nie dadzą rady nakarmić tłumów. Oddając Jezusowi to, co mamy, aby to pobłogosławił, wierzymy, że On rozmnoży nasze siedem chlebów, abyśmy się nimi z wszystkimi mogły dzielić.

Małgorzata wygłosiła konferencję o Judycie, ufającej Bogu, dzielnej i bohaterskiej kobiecie. Przedstawiając historię jej życia, ilustrowaną fragmentami Pisma Świętego, konfrontowała postawę Judyty i starszych Izraela z naszą postawa życiową. Judyta nie stawiała Bogu warunków i nie ‘handlowała” z Nim, jak Ozjasz. Los miasta i mieszkańców był jej drogi , przekonała więc starszyznę do bezwarunkowego zaufania Bogu, podjęła z Nim dialog, rozeznając jego wolę. Wysłuchałyśmy świadectwa Eli, która przez żarliwą modlitwę i powierzenie Bogu sprawy syna, doznała łaski od Pana w swojej rodzinie.

Judyta uczy nas , że przez gorącą modlitwę, porozumienie z wolą Boga można otworzyć się na nową sytuację, spojrzeć inaczej na sytuację próby. W samym sercu zmagania między dobrem a złem zło zostaje przezwyciężone przez Boga poprzez działanie słabej kobiety.

Podczas adoracji zostałyśmy zaproszone do zaufania Bogu i do współpracy z Nim. W grupach dzielenia przedstawiałyśmy nasze relacje z Bogiem na modlitwie oraz mogłyśmy podzielić się naszym doświadczeniem totalnego zaufania Bogu lub trudnościami związanymi z takim zaufaniem.

Spotkanie zakończyło się podsumowaniem dnia, dzieleniem się spostrzeżeniami i przeżyciami i błogosławieństwem. Podtrzymane na duchu bliskimi kontaktami, życzliwością i miłością, umocnione Bogiem, wyruszyłyśmy do naszych domów .

Aut. Urszula

11 Komentarze

  1. Dziękuję, zwłaszcza za wyczerpujący opis z warsztatu przedsiębiorczości. Jeśli możecie dopisać więcej konkretów od p.Uli, będę wdzięczna. Do dzisiaj pamiętam relację z jej pierwszej konferencji dla DN 🙂 Kryzysy dopadaja każdego, a czasem trudno sobie z nimi poradzić. Pozdrawiam serdecznie i wietrzenie, bo z miasteczka wiatrów.

  2. MZ – Niewiasto o wiernym Sercu – pilna z Ciebie czytelniczka – już kiedyś zapraszałam Cię na spotkanie DN w Krakowie – ponawiamy ZAPROSZENIE!
    Kryzys trudny temat (nie byłam na tych warsztatach – nie da się być na wszystkim – rozmawiałam z uczestniczkami tych zajęć – były zadowolone – dostały wiele cennych rad – pani Ula to życiowa kobieta – fajnie się z nią rozmawia).
    Polecam warsztat pt. „Dar kryzysu” cz. III – odbędzie się 4 marca w Krakowie – będzie pani ULA!
    Życzę Ci radości i optymizmu w sercu 🙂
    W Krakowie nie wieje – tylko pada „malutki” deszczyk ale dobra kawka i pączek i już jest lepiej 🙂

  3. Ja bylam naprzedsiebiorczosci…nauczylam sie ze przedsiebiorczosc to nie tylko rozmnazanie finansow ale tez swych wartosci..np.dowieddzialam sie ze w cierpieniu tez mozna byc przedsiebiorczym..wartosc w cierpieniu to modlitwa zainnych spotykanie sie w grupce a nie rozczlanie sie nadsoba…nastepna wartosc..MUSZE BYC BARDZO WDZIECZNY ZA TO CO MAM ALBO ZA TO CZEGO NE MAM…Nik Wullicik. ..pomyslmy co by to bylo gdybysmy otrzymali to za co podziekowalismy wczoraj Bogu??? Nauczylam sie tez jak mam dbac o swoja prace gdy mna manipuluje szef…jak doceniac to co mam wzyciu..Dziekuje Ci Boze za kazdy dzien za Twa opieke zakazdego dobrego czlowieka ktory prowadzi mnie do Ciebie za moj usmiech ktory mi dales by rozweselal innych by w tym usmiecbu widzieli Ciebie…Amen..? spotkamy sie dopiero w kwietniu bo jade teraz do sanatorium…juz tesknie zaWami…pozdrawiam.

  4. Dziękuję za zaproszenie i szczegóły z warsztatów. Na razie nie mogę przyjechać, ale kto wie, może w maju. Jolu, udanego pobytu w sanatorium. Sama mieszkam w gminie uzdrowiskowej Rymanów, a obok mam Iwonicz-Zdroj.

  5. Jolanto M o uśmiechniętym sercu – zgadzam się – bądźmy wdzięczni Panu Bogu za wszystko co nam dał i za wszystko co dostaniemy – za darmo!
    Życzę Ci udanego pobytu w sanatorium i powrotu do zdrowia 🙂
    Z Panem Bogiem

    ps MZ – w Krakowie pogoda w „krateczkę”, trochę pada, trochę wieje a nawet widziałam słoneczko a w sercu mamy radosne ciepło 🙂

  6. Droga Ulo, z przyjemnością przeczytałam relację ze spotkania Dzielnych Niewiast w Krakowie. Niestety nie moglam byc z Wami.
    Mnie, podobnie jak MZ szczególnie spodobał się opis warsztatów z przedsiębiorczości 🙂 I Ty Jolu bardzo fajnie go uzupełniłaś 🙂
    Bądźmy wdzięczne za wszystko co mamy i za to, czego nie mamy, dawajmy innym z siebie to, co najlepsze i wykorzystujmy szanse dane nam od Pana Boga by pomnażać dobro wkoło nas 😀
    Jolu miłego pobytu w sanatorium 🙂 +
    Pozdrawiam tez MZ i Ciebie Kochana Irenko 🙂

  7. DO MZ..jestem w sanatorium w Polanczyku zapraszam zatem w weekend..wypijemy kawke pogadamy..pospacerujemy to moje okolice z mlodych lat..pochodze z Jasla..by skontakowac sie zemną skontaktuj sie z Irenką ona poda ci moj numer telefonu..Irenko mozeszPODA

    • Jolu, dziękuję za zaproszenie, ale jestem zawalona nauką. Rozpoczęłam po latach kolejne studia i przykładam się do nich solidnie 😉 Kosztuje to wiele trudu, zajęć w tym semestrze ogrom, ale mój wybór. W następny weekend mam spotkanie mojej Wspólnoty Niewiast w Miejscu Piastowym u Sióstr Michalitek, więc też odpada.
      JP dziękuję za pozdrowienia i odzdrawiam, dziś wietrznie:)

  8. Dzielna MZ – miałam intensywny weekend – no karnawał 🙂
    Majówka w Krakowie – dobry pomysł – wiadomo jak będzie czas i możliwości – mieszkasz daleko!
    Rymanów – byłam – wspominam miło ten pobyt/ zachwycająca miejscowość i okolice!
    Jolanta – masz fajny czas – Ty to masz dobrze 🙂
    JP – jesteś miła i kochana 🙂

    Kraków – dziś pogoda wspaniała i radość w sercu 🙂
    Ciepło pozdrawiam!

  9. Dzień 11 luty – to był bardzo owocny czas zarówno dla uczestniczek jak i posługujących.
    Urszulo o wytrwałym sercu – rozważne i mądre sprawozdanie.
    Konferencja – przedstawiła Małgorzata – o roztropnym i wiernym sercu/ dziękuję – Judyta dla mnie to Wojowniczka Pana Boga – zaufała!
    Warsztaty marcowe – już pisałam na ten temat w innych komentarzach – polecam – sama miałam dylemat ale wybrałam zajęcia z p. Ewą.
    Grupa robocza – powołana do zadań „specjalnych” razem z o. Jackiem – była świetnie zorganizowana i wesoła – daliśmy radę – dziękuję 🙂

Skomentuj Jolanta Marczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This div height required for enabling the sticky sidebar