Samo wyruszenie w drogę, nie czyni Cię jeszcze pielgrzymem. To pewna postawa serca. Jak mówi kapelan caminowiczów we Wrocławiu. Pielgrzym zostawia wszystkie pozory i próbuje w trakcie drogi wejść w głąb swojego serca. Dziękuję za to, co ma, ale nie zadawala się tym, co w rozwoju duchowym już osiągnął.

Spędzam jeszcze cały dzień w Madrycie. Błądziłam po ulicach tego pięknego miasta, ale dziś nie potrafiłabym Wam powiedzieć gdzie byłam; to dla mnie informacja, w jak wielkim byłam zagubieniu. Rano zjadłam śniadanie w muzeum szynki, dostałam kanapkę z prosciuto, sok ze świeżych pomarańczy i doskonałą kawę. Takie śniadanie, ale w wersji z croissantem to była moja codzienność na Camino. W Hiszpanii, miłośnik dobrej kawy nie będzie zawiedziony, zwłaszcza, że często jest tańsza niż w Polsce. Wyczytałam w poradniku, że zawsze jak tylko jest okazja należy prać, w hoteliku robię swoje pierwsze pranie. Zgodnie ze wskazówkami mam ze sobą szampon, który na Camino służy w 3 funkcjach: do mycia głowy, ciała i prania właśnie. Wpadam na pomysł, że pojadę najpierw do Avilla. Próbuję się tam dostać bla bla carem, ale odkrywam, że Hiszpanie niekoniecznie mówią po angielsku, więc samochody do Avilla jadą, ale nie sposób się umówić. Wyruszam więc na Dworzec Główny. Tu dowiaduję się, że pociągi w interesującym mnie kierunku odjeżdżają z innego dworca. Następnego dnia biorę plecak i tam się udaję. Okazuje się, że w tym dniu pociągi do Avilla są odwołane, bo jest remont trakcji; w takim razie planuję od razu jechać do Oviedo. Orientuję się, że jeden pociąg przegapiłam, a następny dojeżdża do Oviedo ok. 23, a ja nie mam noclegu, więc nie uśmiecha mi się chodzić samej po nocy w obcym mieście. Postanawiam jechać do Leon, wiem, że to piękne miasto, postanawiam zostać tam na noc, pozwiedzać, a następnego dnia udać się do Oviedo. Szybkim pociągiem, ok. godz. 21-ej docieram do Leon. Na dworcu widzę dziewczynę z plecakiem podobnym do mojego, nie mogę jej dogonić, ale po zwiększeniu tempa udaje się. Pytam, czy też na Camiono i czy ma nocleg, rozmawiamy po angielsku do pytania – Where are you from? From Poland – pada odpowiedź, – We both are from Poland, możemy więc przejść na język polski. Ania, bo tak ma na imię dziewczyna z różowym plecakiem, ma nocleg w hostelu blisko Starego Miasta, postanawiam iść z nią, choć po drodze pytam o nocleg, ale wszystko jest zajęte. Myślę nawet o tym, aby spać jeszcze w jakimś hotelu i odpocząć przed pielgrzymką, ale nigdzie nie ma miejsc. W Leon jest atmosfera karnawału, wszędzie na ulicach w barach jest pełno ludzi, na centralnym placu króluje przepiękna katedra, tam równie mnóstwo turystów, czuję się jak statystka w jakimś dziwnym filmie.

Docieramy do hostelu, który okazuje się prywatną albergą. Dla tych, którzy nie wiedzą, alberga to miejsce noclegowe dla pielgrzymów, może być gminne lub prywatne. Nocleg tam jest w dobrych cenach, przystosowany na potrzeby pielgrzyma. Kobieta pyta, czy mam paszport pielgrzyma, odpowiadam, że tak. Wydrukowałam ten z polskiej strony Camino, dostaję więc zniżkę. Ania ponieważ rezerwowała przez jakiś booking płaci więcej. Mówię kobiecie, że ja tylko przejazdem, że jutro do Oviedo, więc nie wiem czy jestem pielgrzymem. Kobieta nie bardzo rozumie o co mi chodzi, i mówi do mnie: – Ma Pani paszport pielgrzyma i idzie Pani na pielgrzymkę, to jest Pani pielgrzymem.

Mam nagle takie poczucie, jakby moja rola została przez KOGOŚ zaplanowana, pierwsza pieczątka ląduje w moim credentialu (paszport pielgrzyma) i staję się oficjalnym pielgrzymem.

Tak, stawanie się pielgrzymem to przede wszystkim postawa serca. Co dla mnie osobiście oznacza, że staje się pielgrzymem? Wyruszam w drogę z Jezusem i na Jego wezwanie, mam cel, to miejsce, do którego zmierzam jest święte i wyruszam z intencją, chęcią modlitwy za siebie i za innych. Zabieram ze sobą w drogę taki fragment Pisma św., który dostałam na Walentynki na Dzielnych Niewiastach w 2014 r.

 Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a słuszność twoja – jak południe. Ps 37, 5-6

Tak bardzo potrzebuję Panu powierzyć mą drogę i tę na Camiono i tę dotyczącą mojej przyszłości. Czuję się też bardzo skrzywdzona przez byłego męża, tak bardzo potrzebuję, by moja sprawiedliwość zajaśniała jak południe. W trakcie rozwodu często zwracam się do Pana modlitwą skargi i modlę się Psalmami, jak Król Dawid.

Mam już towarzyszkę pielgrzymki i leżąc na posłaniu powierzam Panu mą drogę….

 

7 Komentarze

  1. Dzięki kochana za kolejny raz podzielenie się swoimi wspomnieniami!
    Uzmyslowilam sobie czytając ten text ze jestem pielgrzymem odkąd poszłam z moja mama pierwszy raz na pielgrzymkę mając 6 lat.
    Nigdy nie zapomnę kiedy szlam z nią, podobnie jak z tobą czasem równo krok w krok a czasem całkiem osobno… między nami był wtedy Jezus, tak jak i teraz kiedy jesteśmy blisko siebie ale i wtedy kiedy jestesmy od siebie daleko.
    … każda podróż staje się pielgrzymka kiedy podróżuje z Bogiem w sercu …

    • Aniu wydaje mi się, że gdy już raz wyruszysz w drogę, droga wzywa Cię. Ja pielgrzymowałam jako licealistka, potem miałam 20 lat przerwy, ale pewnego roku pojechałam na apel jasnogórski z pielgrzymami w Trzebnicy i wszystkie wspomnienia wróciły, następnego roku byłam już na dziękczynnej pielgrzymce do Czestochowy z okazji moich 40-tych urodzin.

  2. Mario Magdaleno, Aniu – kochane Niewiasty – prawda – życie WYGRYWA się – pielgrzymujac z Jezusem!
    MM – dziękuję za wspólne podróżowanie (pielgrzymowanie) – odpowiednie tempo akcji – też jestem zainteresowana co będzie dalej 🙂

  3. Przepraszam, ale ja dziś w ? nastroju i dlatego stwierdzam, że całe życie to pielgrzymka do Nieba Bram, Wieczności , Domu Ojca…

    • Tak jest siostro, takie wyruszenie w drogę do Santiago nam przypomina, że jesteśmy tu tylko pielgrzymami, więc nie ma się, co zamartwiać. Zapominamy o tym, że nasz dom jest w niebie.
      ps Następny wpis w trakcie tworzenia 🙂 Wasze komentarze są dużą zachetą 🙂

Skomentuj Maria Magdalena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This div height required for enabling the sticky sidebar